Ten z czarnymi skrzydłami jest zrobiony na początku mojej nauki Photoshopa i zasad fotomontażu. Mgłę i chmury dodawałam pędzlem - i uważam, że niestety to widać - wówczas nie zmniejszałam krycie pędzla, nie miałam pojęcia, że można je zmniejszyć i pracować subtelniej. To był w sumie drugi "udany" fotomontaż. To znaczy, że reszta była nie do zaakceptowania przeze mnie.
Ten powyżej jest zrobiony niedawno, również użyłam pędzli, ale jest znacznie lepiej. Nie są tak widoczne, w porównaniu z poprzednim obrazem. Ponadto dodałam teksturę do tła. To ostatnio mój ulubiony sposób tworzenia fotomontaży i nie tylko, bo do zdjęć też dodaje teksturę. Nie jest to regułą, ale jeśli efekt mi się spodoba, to już tak zostaje.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz