środa, 16 listopada 2016

Przegląd moich foto kompozycji.

Od czasu kiedy wstawiałam moje pierwsze foto kompozycje zmieniło się dużo. Przede wszystkim jestem po kilkunastu sesjach portretowych. Mam większe doświadczenie w pracy z ludźmi, niewielkie portfolio i dużo więcej pomysłów na następne sesje. 
Dziś pokaże foto manipulacje, które stworzyłam ze zdjęć pobranych ze stron takich jak: freeimage czy deviantart.
To nic takiego, ale mimo to jestem z nich dumna.



0

sobota, 24 września 2016

Kulisy sesji zdjeciowej



Filmik z sesji zdjęciowej z modelką Pauliną. Film nakręciła Kasia.
Używałam dwóch obiektywów 35 mm 1/8 oraz 50 mm 1/8 G.

0

wtorek, 9 sierpnia 2016

Jak zrobić prosty fotomontaż w Gimpie

Oto jak w łatwy sposób możesz zrobić fotomontaż z dwóch lub kilku zdjęć.
Otwórz dwa lub więcej zdjęć. Jak widać ja wybrałam dwa zdjęcia. Pierwsze zdjęcie psa posłuży mi jako główne, a drugie jako to wklejone.
Jak wkleić zdjęcie? W menu wybierz Zaznacz - Całość. Polecenie wywoła przerywaną linię na całym obrazie. A następnie wybierz Edycja - Skopiuj. Wklejenie będzie miało polecenie Edycja - Wklej. Obraz zostanie wklejony na tło i powstanie nowa warstwa.


Teraz zajmiemy się dopasowywaniem tego drugiego obrazka do pierwszego.
Po prawej stronie na warstwach kliknij na warstwę z mniejszym obrazkiem prawym przyciskiem myszy i poszukaj dodaj maskę warstwy.


Kolejny krok to użycie gradientu. z przybornika wybierz gradient. Pozostaw czarno - biały, bowiem będziemy się pozbywać części obrazka.


Po wybraniu narzędzia Gradient wracamy do obrazka i kursorem przesuwamy od lewej do prawej tak, aby część obrazka zniknęła.


Nie pozbędziesz się całego obrazka, ale jego części. Jeśli jednak chcesz precyzyjniej wyciąć obiekt polecam Pędzel, którym na masce warstwy możesz pozbyć się większej części tła z drugiego obrazka i bardziej wtopić obiekt w tło. Pamiętaj jednak, że musisz pracować na masce.


 Zwróć uwagę na te dwa kwadraciki z kolorami po lewej stronie w przyborniku (2). Pamiętaj, że jeśli czarny kwadracik będzie na górze obraz będzie wymazywany. Jeśli jednak będziesz chciał coś cofnąć, to wystarczy odwrócić kwadraciki tak, aby biały był na górze i pędzlem przywrócić fragment, który Cię interesuje. Praca prosta i przyjemna. Możesz zmniejszyć krycie pędzla wówczas pewną część obrazu można wtopić w tło. Ja tak zrobiłam z trawą. Zbytnio nie starałam się przy usuwaniu tła przy kolcach zmniejszyłam tylko krycie pędzla i pozbyłam się większej części trawy.
Ok wróćmy do naszego fotomontażu, jeśli pozbywasz się tylko części obrazka, można usunąć ostre krawędzie wklejonego obrazka. W tym celu wybierz z przybornika odręczne zaznaczanie i zacznij rysować na krawędziach zdjęcia wklejonego.


Gdy połączysz ze sobą końce pojawią się tzw. maszerujące mrówki. To nasze zaznaczenie. Teraz zmiękczymy krawędź selekcji.


Wybierz z Menu polecenie Zaznaczenie - Zmiękcz, pojawi się okno. Wpiszmy 50 px, możecie wpisać wartość jaką chcecie w zależności od tego, jakie miękkie mają być krawędzie.
W fotomontażu musimy zadbać o to, aby dwa obrazki pasowały do siebie. Należy więc tak wykorzystać krzywe i poziomy, aby obrazki zostały dopasowane. Można też dodać gradient na osobnej warstwie i zmienić tryb mieszania, zmniejszyć nasycenie.
Dodaj nową warstwę. Można to zrobić na dwa sposoby. W Menu wybierz Warstwa - Nowa warstwa lub po prawej stronie na samym dole znajdziesz małe ikonki. pierwsza to nowa warstwa.


Następnie pojawi się okno, w którym należy zaznaczyć Przezroczysta i Ok.


Dalej wybieramy gradient. Poniżej w opcjach narzędzi dobieramy kolor niebieski lub jaki sobie zażyczysz. Następnie na podświetlonej warstwie przezroczystej kursorem przesuwamy od lewej do prawej. Pojawi się niebieski obraz, który zmieszamy z naszym zdjęciem za pomocą trybów.


Ja akurat wykorzystałam plugin G'mic do zrobienia efektu vintage i dodałam w tym samym rozszerzeniu ramkę z rozmyciem.
I proszę całkiem niezły fotomontaż.


0

czwartek, 4 sierpnia 2016

Moja galeria motyli. Zdjęcia makro

Zdjęcia robiłam obiektywem 50 mm lub 18-105 mm i soczewką +4 dioptrie. Przy tym drugim ogniskowa oczywiście 105 mm. Nie używałam statywu, więc minęło zanim osiągnęłam zadowalającą ostrość, ciężko jest pochylać się nad obiektem i zapanować nad trzęsącymi się rękami. Druga sprawa najlepsze światło wychodzi albo bardzo wcześnie rano, albo wieczorem, niestety nie spełniłam żadnych z tych warunków jeszcze. Trzecia sprawa to motyle podobno "łapią się" na arbuza jeszcze nie próbowałam. Oto moja makro galeria motyli zrobionych niedawno bez statywu, bez obiektywu makro, o nie odpowiedniej porze dnia i bez arbuza.

Ogniskowa 105 mm 

motyl zdjęcie fotografia makro

zdjęcia makro ciekawe



Ogniskowa 50 mm





0

wtorek, 2 sierpnia 2016

Za kulisami sesji zdjęciowej. Fotoreportaż

Zdecydowałam się pokazać jak przebiegała sesja zdjęciowa do moich dwóch fotomontaży "Samotność" i "Przy drzewie". moja koleżanka Asia zgodziła się pozować. W ładny kwietniowy dzień biedaczka zechciała się rozebrać i pokazać w letnich sukienkach. Na szczęście dla mnie było ciepło. Wyszukałam wcześniej miejsce i poszłyśmy całą ferajną plus pies. Miałam już z góry ustalony plan, więc wystarczyło tylko odpowiednio poskładać puzzle. Ponieważ dziura w drzewie okazała się mniejsza niż Asia, postanowiłam stworzyć bardziej surrealistyczny obraz i posklejać wszystko w formie fotomontażu.
Najpierw poprosiłam Asię, aby ustawiła się tak, jakby miała wchodzić do drzewa. Po kilku pozach, udało się!


Przy drugiej pozie chciałam, aby wyobraziła sobie, że siedzi samotna w drzewie nocą. Jest przerażona, a na około robale.


 Dużo śmiechu było, kiedy poprosiłam Asię, aby zarzuciła włosami. Chciałam później to wykorzystać w fotomontażu.




Jeszcze tylko sprawdzenie czy wszystko mam i sesja udana. 


Drzewa znalazłam w parku. W ogóle cała sesja została zainspirowana pewnym drzewem z parku (tym po prawej na zdjęciu poniżej).


Czas na efekty końcowe.




0

niedziela, 31 lipca 2016

Pamiętnik fotoamatora #6


Jak szybko nauczyć się fotografii i robić lepsze zdjęcia? Przede wszystkim trzeba wiedzieć jakie zdjęcia chce się robić. Poznać podstawy fotografii i opanować obsługę aparatu. Oczywiście w dzisiejszych czasach, jeśli masz pieniądze, możesz sobie pozwolić na kursy, szkolenia lub nawet szkołę. Jednak w wyborze kursu zalecam ostrożność. Nie jest powiedziane, że za rozsądną cenę dostaniesz dawkę solidnej wiedzy.
Tak na marginesie, czytałam kiedyś książkę, nie na temat fotografii, a bardziej samorozwoju, w której autorka twierdzi, że szkoła to przeżytek. No to racja! Strata czasu. Tyle lat poświęciłam na naukę, a nie mam pracy w zawodzie, zarabiam marne grosze, po prostu jestem rozczarowana.


Skup się na jednym temacie 


Zdecyduj w jakiej dziedzinie chcesz się szkolić i cały czas ćwicz, czytaj, oglądaj filmiki na You Tube. Dużo fotografów zdradza część swoich sztuczek. Powoli buduj swoje portfolio w tym kierunku. ja lubię oglądać na You Tube, takie w których pokazane jest światło i jakich użyć ustawień w aparacie, a niektóre filmiki wręcz mnie inspirują. Później ćwiczę godzinami, aby osiągnąć taki efekt, albo podobny. Kupuję również gazety na temat fotografii, są drogie, dlatego kupuję tylko takie, w której jakiś temat mnie zainteresuje. Jednak nic nie zastąpi praktycznych ćwiczeń. Gdy zajęłam się fotografią makro, cały czas ćwiczyłam, codziennie, aż osiągnęłam pewien poziom. Skupiałam się na ustawieniach aparatu i na dobrze zrobionym, i ostrym zdjęciu.  

Analizuj swoje zdjęcia


Nic na to nie poradzę, że jestem perfekcjonistką i chcę aby wszystko było jak się należy. Często analizuję zdjęcia i lubię do tego robić notatki. zadaję sobie pytania. Co jest jeszcze nie tak? Na co następnym razem zwrócić uwagę? Analiza swoich błędów daje nam możliwość wyeliminowania ich w przyszłości. Jeśli sam nie umiesz ocenić zdjęcia poproś kogoś o opinię, są różne strony, na których możesz zaprezentować swoje prace, tam możesz również uzyskać opinie. Co cię nie zabije, to cię wzmocni. 

Aparat powinien stać się twoją ręką 


Gdzieś to słyszałam, ale nie pamiętam gdzie. Jednak to prawda. na wycieczkę, na spacer czy gdziekolwiek będziesz. Jeśli marzą ci się w portfolio niebanalne krajobrazy, to tym bardziej bez aparatu ani rusz. Jeśli chcesz zachwycać fotografią makro, nie widzę przeszkód aby spędzać czas na powietrzu. Gdziekolwiek jesteś bierz pod uwagę, że zawsze może być okazja na naukę i na ładne zdjęcie. Jeśli chcesz robić kwiatuszki, rób na spacerze, u siebie w ogrodzie, u cioci w ogrodzie. Jeśli fascynuje cię portretówka poproś mamę, ciocie, babcie, koleżankę czy kolegę, aby ci pozowali. I ucz się na nich robić zdjęcia. Efekty zobaczysz po niedługim czasie.

Zapewne jest jeszcze kilka sposobów na szybką naukę. Dla mnie ćwiczenia, analiza i gdzieś tam na końcu wczytywanie się w porady innych wydają się najskuteczniejsze.


0

piątek, 22 lipca 2016

Zdjęcia makro bez drogiego obiektywu

  Niedawno pisałam w poście o tym, jak zacząć fotografować makro, nie posiadając drogiego obiektywu. Wówczas opisywałam, jak wyglądają zdjęcia robione moim obiektywem 18-105 mm na najdłuższej ogniskowej. Podczas pisania posta wpadłam na pomysł, aby kupić reduktor, który pozwoli mi zamontować mniejszą soczewkę do większego obiektywu. Od razu przystąpiłam do działania na Allegro, za ok 14 zł, zakupiłam taki reduktor.
  Zaraz po otrzymaniu paczki chwyciłam za aparat i dwa obiektywy, aby zrobić zdjęcia dla porównania. Nie uszło mojej uwadze, że obiektyw 18-105 mm jest dużo cięższy, niż 50 mm. Zdjęcia "z ręki" dużo ciężej mi się robiło, zwłaszcza gdy musiałam się nad czymś pochylić. Najlepszą opcją będzie statyw, a to już wróży dłuższą wyprawę. Jeśli chodzi o zdjęcia 105 mm można podejść na około 12 cm do obiektu. Bez soczewki zdjęcia można było robić z odległości 20 cm. Obiekt oczywiście się powiększył, jak to widać na zdjęciach poniżej. 

Zdjęcia robione bez statywu





Zdjęcia robione ze statywem





  Jak widać na załączonych zdjęciach, obiekt robiony obiektywem 105 mm i soczewką jest większy , niż ten robiony obiektywem 50 mm i soczewką. Najbardziej zachwyca mnie tło. Zdjęcia robione obiektywem 105 mm mają nieziemskie rozmyte tło. Po prostu zakochałam się. 
0

wtorek, 19 lipca 2016

Jak poprawić kolor i kontrast w Gimpie

W Gimpie są dwa narzędzia, które moim zdaniem, polepszą Twoje zdjęcie: poziomy oraz krzywe. Poziomy sprawią, że będziesz mieć większy wpływ na tonalność fotografii. Krzywe pozwolą poprawić kontrast na zdjęciu.



Zmień swoje zdjęcie w barwną fotografię



Otwórz swoje zdjęcie w Gimpie. W menu przejdź do Kolory > Poziomy.


Po otwarciu Poziomów ukaże się okno, w którym znajdziesz wykres histogramu (1) oraz suwaki w trzech odcieniach czarny, szary i biały.


Czarny suwak odpowiada za kolory czarne, biały za białe, a szary za szare. Jeśli zdjęcie jest niedoświetlone wykres histogramu będzie przesunięty w lewo. Wykres zdjęcia prześwietlonego najbardziej aktywny jest po stronie prawej.
Poziomy można korygować na dwa sposoby: poprzez korekcje manualną oraz ustawianie punktów kontrolnych.



Korekta manualna



W poziomach wejściowych przesuń suwak czarny i suwak biały tak, aby znalazły się przy krawędziach bocznych wykresu. (1)


Moje zdjęcie złapało zbyt dużo kontrastu i obszary ciemne były, jak na mój gust, za ciemne. Poniżej w poziomach wyjściowych (2) przesunęłam suwak czarny delikatnie w prawo, aby trochę rozjaśnić czarne obszary na zdjęciu. Trzeba jednak uważać, aby zdjęcie nie zgubiło kontrastu.



Ustawianie punktów kontrolnych



Punkty kontrolne ustawia się za pomocą trzech kroplomierzy (3). Jeśli chcesz zdefiniować obszary jasne, weź kroplomierz po prawej stronie i poszukaj najjaśniejszego punktu na zdjęciu. Przy definiowaniu obszarów ciemnych weź kroplomierz po lewej i poszukaj na zdjęciu obszarów najciemniejszych. 
Można również nacisnąć opcję automatycznie, która nieźle sobie radzi z korektą zdjęcia, ale ta opcja jest tylko dla niecierpliwych, którzy nie mają zamiaru poznawać funkcji programu. 



Popraw kontrast za pomocą krzywych 



Krzywe otwiera się poprzez Kolory w Menu. Znajdują się poniżej Poziomów. Krzywe to moje ulubione narzędzie do poprawiania zdjęć, do uzyskania kontrastu i ulepszenia kolorów. 
Po otwarciu krzywych można zobaczyć histogram zdjęcia. Lewa dolna część wykresu odpowiada za obszary czarne zdjęcia, natomiast prawa górna - białe. Jeśli przeciągniesz lewy punkt kontrolny w górę, to obraz się rozjaśni, a jeśli w dół - przyciemni. 
Kliknięcie wykresu powoduje utworzenie punktu, za pomocą którego można przemieszczać wykres. 





Aby poprawić kontrast ustaw krzywą na kształt litery S. W tym celu punkt na dolnej części krzywej pociągnij delikatnie w dół. W górnej części zrób kolejny punkt i pociągnij go w górę, tak aby linia zyskała kształt literki S.


Podczas pracy krzywymi możesz operować na trzech kanałach czerwonym, zielonym i niebieskim. Dzięki nim możesz dopracować kolory na zdjęciu. 




Przy Kanale rozwijasz listę i wybierasz kanał, na którym chcesz pracować. Ja najbardziej lubię kanał niebieski. Jeśli przełączysz się na ten kanał możesz za pomocą pipety pobrać próbkę obszaru zdjęcia, które chce się skorygować. Ja operuję po prostu na samych krzywych, jak to się mówi manualnie. I tak przełączając się z kanału na kanał można wyregulować kolory.



Poniżej jedno ze zdjęć przed i po skorygowaniu w mojej ulubionej tonacji. 



0

poniedziałek, 11 lipca 2016

Jak zacząć robić zdjęcia makro bez drogiego obiektywu

Świat makrofotografii jest fascynujący, uwielbiam te ekstremalne zbliżenia, gdy można zobaczyć oczy obrzydliwych owadów. Uwielbiam również te fotki, gdzie głębia ostrości jest niewielka, a fotografia wówczas staje się bardziej artystyczna. Postanowiłam spróbować szczęścia i poćwiczyć na kwiatkach. Jednak nie miałam obiektywu makro. To było oczywiste, że nie kupię od razu drogiego obiektywu, musiałam postawić na coś tańszego. Zdecydowałam się zacząć moją przygodę z makro fotografią od soczewki. 


Na początek teleobiektyw


Zaczęłam od teleobiektywu, ustawiony na najdłuższą ogniskową, dawał przyzwoite efekty, ale nie było to makro. Była to dla mnie okazja do poćwiczenia kadrów i zrozumienia, jak działa przysłona. Ja mam 17-105 mm. Poniżej zdjęcie, jakie zrobiłam, ustawiając obiektyw na ogniskową 105 mm. Jak widać kwiaty zajmują kadr, ale nie mają detali, jakie można zaobserwować w przybliżeniach makro. Nawet jeśli zdjęcie zostanie wykadrowane, to i tak nie dostrzeżemy nowych szczegółów na kwiatkach, a jedynie obiekt zostanie przybliżony.
Zdjęcie zrobione ogniskową 105 mm



Moja historia zaczyna się od 50 mm i soczewki


Drugi obiektyw, jaki zaczęłam używać, to 50 mm. Jednak mogłam zbliżyć się do obiektu na 30 cm i bliżej nie. A bardzo chciałam uzyskać więcej szczegółów na zdjęciach, więc zaczęłam szukać najtańszego rozwiązania. Padło na soczewkę nasadkową. Za około 60 zł kupiłam moją pierwszą (i na razie jedyną) soczewkę, która pozwoliła mi ulepszyć zdjęcia i zmniejszyć dystans do obiektu.
Dlaczego soczewka? Ponieważ to była najtańsza opcja. Druga sprawa, to nie pochłania światła, jak to jest przy pierścieniach pośrednich, i nie ma wpływu na automatykę obrazu. Soczewka jest na tyle poręczna, że mogę ją sobie schować do kieszeni i nie obciąża mnie podczas wypraw do lasu.
 Zdecydowałam się na jedną o mocy +4 drioptrie. Wydawało mi się, że będzie ona dawała spore przybliżenie, ale jakość obrazu będzie lepsza, niż w przypadku, gdybym miała kupić silniejszą lub zakupić komplet soczewek. 

Kwiat zrobiony obiektywem 50 mm 

Ten sam kwiat zrobiony obiektywem 50 mm z soczewką +4 dioptrie

Soczewka daje i zabiera


Jak każde tańsze rozwiązanie są plusy i minusy zakupu soczewki. Jej poręczność cieszy, wystarczy nakręcić na obiektyw i tylko robić zdjęcia. Mogę również w każdej chwili ją zdjąć i otrzymać zupełnie inne ujęcie. Tak jak pisałam wcześniej nie zabiera, światła i nie muszę martwić się o automatykę. Problem oczywiście leży w jakości zdjęć. Ja stawiam na tzw. miękką ostrość, moja przysłona waha się między 2,8 a 3,5. Jednak soczewka dokłada tej miękkości. Wówczas zwiększam wartość przysłony lub zmieniam odległość, żeby uzyskać jak najlepszą ostrość krawędzi. Jest jeszcze jeden istotny minus nałożenia soczewki na obiektyw. Powoduje ona aberrację chromatyczną i sferyczną i warto na to uważać.

Są oczywiście inne sposoby na piękne zbliżenia, na razie z nich nie korzystałam, więc nie mam porównania, ani opinii. 

0

środa, 6 lipca 2016

Fotomontaż. Od czego zacząć?

Historia fotomontażu zaczyna się nie od Photoshopa, ale od ciemni. Artyści od dawna łączą ze sobą obrazy, rysunki, zdjęcia. Dzieje komponowania obrazu są fascynujące i warto je poznać. Ja jednak skupię się na innym wątku, czyli od czego zacząć swój fotomontaż. Przede wszystkim najważniejsze jest opanować techniki wycinania, z czasem i tak będziecie mieć swoją ulubioną. Ja taką posiadam, ale ważne jest, aby się do niej nie ograniczać i wiedzieć, że można sięgnąć po inne narzędzia, gdy obiekt jest bardziej skomplikowany do wycięcia. Fotomontaż jest bardzo dobrym sposobem na naukę Photoshopa nie ma lepszego. Po pierwsze poznajecie prawie wszystkie narzędzia programu, a po drugie stajecie się mistrzami zaznaczania i wycinania. Ale przede komponowanie obrazu z wielu zdjęć wymaga zdolności widzenia, zdolności uczenia się i gotowości do popełniania błędów, a z drugiej strony cierpliwości oraz spokoju, gdy wszystko trzeba będzie zacząć od początku.

Fotomontaż zrobiony ze zdjęć pobranych ze stron z darmowymi zdjęciami. Dodana jest tu również tekstura, którą zrobiłam sama.  


Planowanie nie jest złe


Najtrudniejszą sprawą w fotomontażu jest kompozycja i prawidłowe wykonanie lub wyszukanie zdjęć. Oczywiście, że warto zaplanować cały proces twórczy. Mnie osobiście prościej jest coś zaplanować z obrazków ściągniętych z darmowych banków zdjęć. Trudniejsza sprawa, gdy samemu macie wykonać wszystkie zdjęcia. Musicie pamiętać o postawie modela i o zrobieniu zdjęć wszelkim elementom do kompozycji w odpowiednim świetle i przy odpowiednim kącie tak, aby wszystko pasowało do siebie. Dlatego lepiej wcześniej rozrysować sobie schemat, jak ma wyglądać cały obraz i skąd padać światło. To wymaga dużej umiejętności planowania, wyobraźni i kreatywności. Jednak, gdy już powstanie będziecie czuli dużą satysfakcję.

Jeden z pierwszych fotomontaży mało skomplikowany. Oprócz powalonego drzewa, wszystko jest ze stron z darmowymi zdjęciami. Zdjęcie drzewa zrobiłam sama.


Pomysł w realizacji


Kiedy wszystkie zdjęcia będziecie robić samodzielnie, musicie wiedzieć czego chcecie. Musicie mieć plan ułożony w głowie, a najlepiej narysowany na kartce lub w programie graficznym. Ja mam notes i za każdym razem, gdy coś przyjdzie mi do głowy, muszę koniecznie to narysować. Przy robieniu zdjęć samemu trzeba pomyśleć przede wszystkim o tym, jakie ma być światło, z której strony ma padać. Trzeba pamiętać, że wszystkie elementy powinny być oświetlone pod tym samym kątem. Najprościej, gdy zdjęcie będzie robione w pochmurny dzień wówczas sami możecie później, przy obróbce, ustalić kąt padania światła. Ponadto każdy kawałek kompozycji powinien być zrobiony z odpowiedniego punktu widzenia, a zatem wiadomo, że jeśli coś ma być widoczne z góry, to każdy element powinien być widoczny z góry. Podobnie jest, jeśli dobierasz zdjęcia już gotowe, wówczas trzeba zaobserwować, czy każdy element pasuje do siebie. Mimo wszystko dużo trudniej jest wykonać zdjęcia samemu, niż dopasować każdy obraz z banku zdjęć. Przekonałam się na własnej skórze.


Praca w programie graficznym


Po zebraniu wszystkich zdjęć najlepiej zacząć od wycięcia potrzebnych elementów, a następnie stworzenia tła, tak aby można było umieścić obiekty. Po umieszczeniu wszystkich obiektów i dobraniu odpowiedniej skali skupiam się na oświetleniu. Ustalam, z której strony ma padać światło i tworzę je, a następnie tworzę w odpowiednim miejscu cienie. Wszystko powinno tworzyć jedną spójną całość. Musicie pamiętać, że każdy element powinien ze sobą współgrać pod względem światła, barwy, nasycenia czy kontrastu. Każdy element, ale też cały obraz należy, dopasować do siebie używając krzywych, poziomów, barwy, nasycenia itp. narzędzi. Później kolejność już dowolna ja kończę swoje fotomontaże używając gradientów, a czasem nawet dodając teksturę i używając trybów mieszania.

Ten fotomontaż zrobiłam z autorskich zdjęć. Pozowała mi moja przyjaciółka, drzewo zrobiłam w parku, reszta to obróbka.

Co jeszcze trzeba wiedzieć składając te puzzle


Po pierwsze: jeśli używacie zdjęć z Internetu upewnijcie się, że nie naruszacie czyichś praw autorskich, najbezpieczniej korzystać ze stron, z których można pobrać zdjęcia bezpłatnie. 
Po drugie: zapoznajcie się z maskami w Photoshopie, jak działają do czego służą, jak z nimi pracować. 
Po trzecie: zaopatrzcie się w darmowe pędzle i gradienty, to bardzo przydatna rzecz.
Po czwarte: jeśli chcecie robić zdjęcia, poznajcie podstawowe techniki oświetlenia.

Mam nadzieję, że ten krótki wstęp pomoże wam precyzyjniej zapanować i zaplanować proces powstawania waszych pierwszych fotomontaży, a może już coś tworzycie, a nie wychodzi, tak jak byście chcieli. Początki są trudne, ja dopiero po kilkudziesięciu nieudanych fotomontażach stworzyłam jeden, który mnie zadowolił. Cały czas się uczę, ale mam z tego ogromną satysfakcję i tego życzę również Wam. 


0
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.